środa, 18 września 2013

56. Rodzina i wątpliwości


Ahsoka przemierzała ulice Shili, dokładnie penetrując okolice. Kilkanaście handlarek o pokaźnych głowoogonach próbowało sprzedać jej swoje różnorakie towary; ale nic nie kupiła. Nie zawiedzie tym razem Anakina, co to, to nie! Będzie z niej dumny, wypełni tę misję tak dobrze jak tylko umie. Tak! Wreszcie mu zaimponuje, wreszcie ją doceni, wreszcie udowodni, że nie jest smarkatą dziewczynką, ale prawie dorosłą kobietą! Ta myśl napełniała ją optymizmem, czuła, że może wszystko, nawet przenosić góry. Uśmiechnęła się, gdy w zaułku obok coś błysnęło; zarys jakiejś postaci, wydawała się znajoma... a jednak taka obca, zmrużyła oczy, próbując dostrzec więcej szczegółów; ale to było na nic. Postać zaczęła znikać, po chwili widziała tylko jej wydłużony cień, powoli niknący na murowanej ścianie. Przyśpieszyła kroku, kompletnie zapominając o ówczesnych optymistycznych impulsach, kłębiących się wewnątrz jej umysłu. Momentalnie wbiegła w uliczkę, poruszając się szybko niczym błyskawica, przecinająca niebo. Odbiła od przeciwległych ścian i wybiła na markizę, tuż nad sklepem z bronią palną. Postać była już daleko, ale dzięki zmysłowi postrzegania Mocy, czuła psychiczny ślad zostawiany przez nią, niewidzialny dla ludzkiego oka. Skupiając się na Mocy poczęła biec, a nieznajoma sylwetka coraz dokładniej malowała jej się na horyzoncie.
***
Anakin z miną "Co tu się kurwa dzieje?" stał w salonie obserwując swoją żonę z patelnią w ręce. Padmee, co ty...? - wycedził, na wszelki wypadek robiąc trzy kroki w tył. Gdzie się szlajasz?! -spytała obijając dzierżoną w prawej ręce patelnię o wierzch lewej dłoni. Skywalker otworzył szeroko oczy i cofnął się kolejne trzy kroki. Byłem w świątyni.., wydukał niezdolny do konkretniejszych wyjaśnień. Wyszedłeś bez słowa... a mieliśmy spędzić te dziesięć dni tylko we dwoje... a ty mnie zostawiłeś... a może poszedłeś do jakiegoś klubu, bo ja ci już nie wystarczam?! - rzuciła, a jej oczy wprost zaczęły się szklić. Nie, Padme... to...to nie tak.., próbował się bronić idąc w jej stronę. Za późno. Rozpłakała się. Już ci nie wystarczam! Bo...bo...bo... się zmieniłam, bo.. bo już nie jestem taka jak wcześniej.., chlipała i usiadła na kanapie, chowając twarz w dłoniach. Echh kobiety... czasami zastanawiam się po cholerę dano im takie humory.., szepnął w duchu i wywrócił oczami. No nic, czas wziąć się za ratowanie sytuacji, za nim moja echem... żona... w błogosławionym stanie rozpierniczy mi głowę patelnią.., mruknął pod nosem i podszedł do niej, siadając tuż obok. Odejdź! -burknęła przez łzy. Nie chcesz mnie! -chlipała, a on ponownie zaczął się zastanawiać co lepsze; znosić możliwe, że prowadzące do jego uszkodzenia humory swojej żony, czy samobójstwo.. samobójstwo wydawało się chyba lepszym wyjściem...Nie mów tak... kocham cię, jesteś piękna.., powiedział ze słodyczą i przytulił ją znienacka. Nic nie powiedziała. Wtuliła się w jego klatę, chowając twarz w jego szacie i wciąż roniła łzy. Padmee, jesteś piękna... jesteś najpiękniejszą kobietą we wszechświecie... jesteś... aniołem, proszę nie płacz, anioły nie powinny płakać.., wyszeptał i oderwał ją od siebie łapiąc za podbródek. Spojrzał w jej czekoladowe oczy i otarł jej łzy wierzchem dłoni. Bo anioły są niepowtarzalne, a ich łzy ranią serca... a ty jesteś moim aniołem, a mój anioł sprawia ból mojemu sercu.., mówił i pocałował ją namiętnie; spodziewając się, ze go odrzuci. Ale tak się nie stało; odwzajemniła pocałunek z żarem pasji i tęsknoty, wkładając w niego całe serce. Jeżeli ktoś szuka definicji miłości, znajdzie ją jedynie w ramionach drugiej osoby; słysząc rytmiczne bicie serca ukochanego i czując uczucie wkładane w pełen nieskażonej miłości pocałunek, którego każdy zakochany tak pragnie.
***
Budynki naokoło rozmywały się w jedną kolorową plamę, a ona wciąż biegła, siedząc na ogonie tajemniczemu osobnikowi. O nie, kolego, nie uciekniesz, nie ma mowy, obiecała sobie w duchu i niczym zwierzę rzuciła się do przodu, przeskakując nad wysokim przeciwnikiem uniemożliwiając mu dalszą drogę.  Ujawnij się, warknęła zapalając miecze, a z cylindrów wystrzeliły zielone klingi. Przeciwnik podniósł na nią wzrok, tak podobny do jej własnego i wycedził: Jestem. Twoim. Ojcem. Ahsoko. 
***
 Anakin i Padme. Mąż i Żona. Jedi i Senator. Siedzieli na wygodnej kanapie, stojącej tuż naprzeciwko plazmowego ekranu telewizyjnego, rozkoszując się swoją bliskością. Skywalker siedział, opierając się na podłokietniku, a Amidala tuż obok, z głową na jego ramieniu. Kocham Cię.., powiedziała nagle i wtuliła w jego ramię, zamykając oczy. Rycerz wywrócił oczami i biorąc ją w silne ramiona; posadził na swoich kolanach. I pomyśleć, że jeszcze niedawno chciałaś zabić mnie sprzętem kuchennym.., mruknął uśmiechając się z rozbawieniem. Nic nie odpowiedziała, wtuliła twarz w jego klatę, obejmując dłońmi w pasie. Wywrócił oczami i zaczął delikatnie gładzić ją po ramieniu. Echh, chyba dzisiaj nie pogadamy, mój nieśmialcu.., stwierdził i westchnął z rezygnacją.
***
Tano stała osłupiała wpatrując się tępym wzrokiem w ten jeden punkt na czole Togrutanina. Co on powiedział.. a tak... że jest... że jest jej ojcem! Jak to możliwe?! Przecież... że on.. co... nie potrafiła logicznie myśleć, dobrać słów ani nic odpowiedzieć. Po prostu stała i gapiła się we 'własnego ojca' z szeroko otwartymi ustami. Moją córkę rozpoznałbym wszędzie.., przerwał ciszę mężczyzna znienacka ją przytulając. Zmieniłaś się... ale wciąż wyglądasz jak moja mała Soka sprzed kilkunastu lat.., szepnął, tuląc ją do siebie jak małe dziecko. Nic nie odpowiedziała, trwała w takim samym stanie jak ówcześnie nic nie mówiąc. To mój ojciec?! - myślała, nic nie rozumiejąc. To...to... to niemożliwe! Chodź, Ahsoko, przemówił, mam ci wiele do pokazania.., dodał i zaczął ją prowadzić ulicami w nieznanym jej kierunku. 
***
Lorem! - usłyszała czarnowłosa, idąc korytarzem świątyni, w kierunku Archiwów Jedi. Odwróciła się gwałtownie i obrzuciła wyczekującym spojrzeniem, zatrzymującego się właśnie trzy kroki za nią Rodianina. Widziałaś Mistrza Skywalkera? -spytał, a jego oczy błysnęły z ekscytacji.  Padawanka westchnęła. Nie... nie widuję go prawie, widziałam go ten jeden raz na naszym treningu.., oparła dłonie na biodrach, przypatrując mu się badawczo. A szkoda! Bo chyba udało mi się powtórzyć jeden z jego ciosów...perfekcyjnie.., klasnął w dłonie, wyczekując karcącej odpowiedzi przyjaciółki, lecz ona tylko wzruszyła ramionami. Nie tym razem, Barth, pokazała mu język i uśmiechnęła się z satysfakcją, nie sprowokujesz mnie, Nie ma emocji - jest spokój, wyrecytowała. Zielonoskóry spojrzał na nią ze skrzywieniem. Ty i kodeks Jedi? Domyśliłem się, że to na treningu to dla popisu, ale... Lorem, co ci nagle odwala?! -rzucił wytrzeszczając i tak już wielkie oczy. Nic.., wzruszyła ramionami, po prostu Mistrz Skywalker..., przerwała spotykając się ze spojrzeniem mówiącym wprost "Blefujesz". No co..? Fajny jest.., powiedziała i wzruszyła ramionami, kreśląc stopą koła na posadzce. Dalej.., powiedział Rodianin, zakładając ręce. No i eee… przystojny? –raczej spytała, a nie skwitowała. Barth wbił w nią tępy wzrok i po chwili wybuchł gromkim śmiechem. Lorem się zakochała, Lorem się zakochała, Lorem zakochała się w Mistrzu…, płakał ze śmiechu, a zarumieniona dziewczyna stała i patrzyła na przyjaciela.
_______________________________________________
Dedykt dla Des i Igi.

35 komentarzy:

  1. WHAT THE FUCKING HELL?! LOREM WYPIERNICZAJ MI TU ZARAZ DO CZARNEJ DZIURY NAZYWANEJ TARTAREM, TO TY ZAMKNIESZ WROTA ŚMIERCI ALBO SPALĘ CIĘ RAZEM Z OCTAVIANEM!!! Nienawidzę cię ty czarnowłosa...nie mam określenia ale spieprzaj, tylko Ahsoka tak może a ty won!! Grrrr...Aaaa własnie, Ahsoka. ^^ Smarkuuuusiu kochany, biegasz tak szybko bo pewien ekhem...nie powiem bo Wika mnie zastrzeli...dał ci znowu kawę i teraz masz ADHD! No widzę postanowienia noworoczne we wrześniu "będę dojrzałą, grzeczną padawanką i..ple ple ple" Dupa! Ty jesteś Ahsoka Tano, mały Smarkuś i koniec, kropka! Tak więc moja kochana nie staraj się być dorosła, wszyscy kochamy postrzelonego Smarkusia więc rób dalej swoje, no ale oczywiście z misją masz rację, dasz sobie radę! Nie będziesz ofiarą losu jak to ktoś...*patrzy wymownie* chyba chce przedstawić. No więc dobrze a nawet wyśmienicie, złapałaś tego osobnika, który...JEST TWOIM OJCEM?! O kurwa! Ahsoka jest owocem pijanej nocy z zakończeniem na porodówce!! Cholera...miałam nadzieję, że wykluła się z jajka w tamagotchi! Ale...chwila, facet, który mówi, że jest twoim ojcem prowadzi cię nie wiadomo gdzie...powiedziałabym, że to pedofil ale nie ma rudych włosów i brody więc jesteś bezpieczna ^^. No i teraz na koniec Anidala...nie wypowiadam się o romansach bo jestem znieczulona uczuciowo na wieki wieków ale co mi tam. JEB PATELNIĄ! Pięć punktów jak trafisz faceta w łeb, dziesięć za trafienie w brzuch i stówa za ucelowanie w krocze!! Hehehehe...Nie żebym coś sugerowała *marzyciel* Powiem tak: Anakinie, ty się człowieku ciesz, że to tylko Padme, wiesz co ty byś miał z Ahsoką w ciąży? Albo chociażby z Ahsoką podczas okresu? (nie wiem czy to przeżył ale dobra xD) Ciesz się spokojem dopóki możesz jak ja w szkole (nieeee ja wcale nie podglądam gołębi).
    Rozdział jest cuuuuuuuuuuudowny! Jak zawsze! Awww awww awww...czekaj bo Sokka znowu jest głodny i wkłada Angowi mitołę na łeb...*facepalm* Kataro kogo ty masz za brata i przyszłego chłopaka?! Echh...a no właśnie Sokka pozdrawia Sokę xD. Coś jeszcze? A tak, czekam na więcej! ^^ No i dzięki za dedyk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie!!! Ahsoka znalazła ojca?! To drugie zaskoczenia ( zaraz po Kiwi). Ale mam dziwne wrażenie,że większość blogów ma temat "Ahsoka na Shili"... O co chodzi? Myśli telepatyczne?? Hmm... Ee tam,to akurat zostawiam filozofom do myślenia, ja muszę pomyśleć co mam napisać na koma...
    Rozdział jest tak wspaniały, że będę Cię chyba wielbić!!!!
    Co do mojej przedmówczyni ma rację jeb z patelni i po sprawie :) Okk...chyba nie napiszę więcej,mama przyszła fuck...jeszcze lekcje odrobić!!!!!! Nooooooo!!! Albo nie odpiszę jt od kogoś Papa!!!!! Rozdział jest zupełnie inny (Amidala i Anakin ;p). :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, z tym Shili, ale to akurat napisałam w czerwcu(Piszę do przodu. xD) i jakoś perspektywa zmiany całej historii, by się nie powtarzać mi nie odpowiadała.

      Usuń
  3. WOW! Pięknie napisane. Podobał mi się wątek Ahsoki. :) Już nie wiem co powiedzieć... Żadne słowa dobrze nie odzwierciedlą tego jak pięknie piszesz. :D Nie chcę z kolei żeby to brzmiało pompatycznie, ale imponują mi ludzie używający bogatego słownictwa, a Ty jesteś jedną z nich. xD Rozdział w ogóle cudowny. :) Choć odnoszę wrażenie, że dość krótki w porównaniu do poprzednich. Martwię się trochę o Ciebie, wiesz? Piszesz ostatkiem sił genialnego bloga, który dosiągł tak imponującej liczbie postów i zamierzasz go zawiesić! Nie wiem jak to z tym dokładnie, ale to wywnioskowałam z ankiety; Znudziłaś się pisaniem, a losem Twojego bloga pozwalasz kierować czytelnikom. Szczerze, to chciałabym abyś kontynuowała dzieło, w które włożyłaś tyle pracy. Ten blog jest wspaniały i nie przestanę tego powtarzać przenigdy! Z drugiej strony, jeżeli nie chcesz już pisać, toteż rozdziały nie będą takie świetne jak niegdyś. Myślę, że powinnaś sama zadecydować w tej kwestii. A jak nie podejmiesz się kontynuacji bloga, to zawsze liczę na coś nowego Twojej twórczości. :)

    Nie wiem czy mam przepraszać za obszerny komentarz, czy nie. Patrząc na powyższe, myślę: "mało żem ambitna". xD
    W każdym razie pozdrawiam, życzę duużo weny, dobrego humoru i towarzyszącej Ci Mocy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Ta ankieta o niczym nie decyduje. Chcę tylko zobaczyć ile ludu tu wchodzi, a jeśli od pytań zależy dużo - zmusza to do refleksji i głosu czytelników. :D Wciąż kocham pisać i wychodzi mi to [bynajmniej tak mi się wydaje, coraz lepiej]. Powiem Wam jedno, szykujcie się na coś wielkiego w 61. Pozdrawiam Was, kochani. :) :* I dziękuje za wszystko.

      Usuń
  4. Bardzo Ci dziękuję! Teraz będę się niecierpliwić w nieskończoność * tupie mogą i oczywiście strzela focha*! Domyślam się co to może być :). Ale, ale, ale.. znając Ciebie, oszukasz moje podejrzenia i będzie zupełnie co innego! Dobra myślę dalej... Ja tylko mogę dodać że mam już kilka pomysłów na bloga :p. Niestety (chyba) najfajniejszy pomysł będzie dopiero pod koniec :). Nie wygadam się kiedy to będzie. Póki co, król Julian rozkazuję Ci pisać ile się da!

    OdpowiedzUsuń
  5. YYYYYYYYYYYY...*wydaje dziwne dźwięki tak jak na matmie, przez co wszyscy się śmiali, ca co dostaliśmy opiepsz*
    Patelnia?...Annie...? Padme...? Że wut? Rypło cię na dobre?? Ja się tu zraz zabije!! LOREM!!... TY MAŁA PIEPSZONA LARWO!! JA CI KURWA DAM ANAKINA!ANAKIN JEST PADME I MÓJ(czyli Ahsoki) ZAJEBIE CIĘ JAK SIĘ DO NIEGO ZBLIŻYSZ!WEZME ZE SOBĄ ZAJEBISTĄ CHOLERĘ(Idka=Atari Orgeen) I koniec Kurwa! Nie masz prawa zbliżać się do niego. Ty... nie pamiętam jak się nazywasz Rodianie piepszony!!Ale wiem, że nie masz prawa kopiować Anakina!! Raz na zawsze! Jak to zrobisz to cie dorwę i nogi z dupy powyrywam!! A ja mam wtyki!Pewne. I nie powiem za żadne skarby! Tato?? To ty?? PADME DAWAJ MI TA PATELNIE!! Żartowałam!! Mój tata mnie kocha(ten prawdziwy też!) Juhu!! Gdzie mamusia?gugu. a siostly nie mam?gu? Haha... ty mnie tym rozwalasz Upadły Aniele xD Ja czytam tego bloga!! Bo cię kocham! Bo jest Bisty!! Bo jest...jak Anakin bez Koszulki! |
    <------------------
    N...
    Nie kończe jeszcze mej wypowiedzi bo szaleje!! Juhu!! Dajcie mi trampolinę i basen! i zjeżdżalnie!! Będzie Wypas wtedy!! xD
    NMBZT!<3;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiwi! Znowu jesteś na Anakinowym haju co? Nie wiem co ci odwala, ale niedałabym ci patelni do rąk ;P. Jeszcze byś przydzwoniła mi i całemu Zakonowi Jedi! Hehe a na matmie ( i pewnie na reszcie przedmiotów) jesteś jedyną osoba, która zamiast "zdobywać baaarrddzoo pożyteczna wiedzę, ( przez która chce mi się rzygać ), to siedzisz na dupie, żujesz gumę, gadasz, rysujesz Anakina bez koszulki na ostatnich stronach zeszytu, no i wydajesz dziwne odgłosy, które wszystkich bawią. Mam rację w chociaż w 1 %? ;-D??

      Usuń
    2. Hmm.
      Na dupie siedze.
      Gadam też.
      Anakina bez koszulki rysować nie umiem ale mam jego zdj. którego nikt nie widział xD
      Odgłosy wydaje bardzo głośno!!
      NMBZT!<3;**
      PS .ODWIESIŁAM BLOGA!!

      Usuń
    3. Nie żuje gumy!!
      Ale łyki wody przemycam do gardła xD

      Usuń
    4. Kocham Cięęęęęęęęęęęęęęęęę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kobieto wreszcieeeeee!!!! Zmądrzałas no i tak trzymać!!!!!
      A co do odglosów masz chyba korzenie z moim kolegą ktory wydaje odglosy basów ;pp<333333333333 Kochammm ciee!!!! Nooooooo!!! Jesssssssssssssssssssssssssssssssssss!!!!!

      Usuń
    5. Ahhh aż tak cię suszy??!!! ;pp

      Usuń
    6. Ahhhaaa ;p Z nudów, to chyba musisz brać dwa litry do szkoły!

      Usuń
    7. 2 Litry? No wiesz? Ja jeszcze pełnoletnia nie jestem!
      Nie no wiem o co koman... Mały tymbark jabłko Arbuz wystarcza
      Dobra Mati kończmy bo Spamujemy i Wika się wkurwi xD
      Też cię kochamy<33
      NMBZW!<3;**

      Usuń
    8. Dwa litrzy wody MINERALNEJ!! Nie wiem jak wytrzymujesz z takim malym tymbarkiem...Xdd Okk :***

      Usuń
    9. Jest pycha, i sama nie wiem. Tak szczerze to cem 2 litry tego Tymbarka, ale do torby mi się nie zmieści(ja nie chodze z plecakiem) a jak wsadze do szafki to mi koleżanka podpierdoli xD
      Nie to, że go uwielbia tak jak ja, ale wypić wypije xD

      Usuń
    10. No widzisz jak to jest ;pp. Dobrz...Nie bedziemy chyba tutaj pisać bo autorka bloga strzeli focha,a ja cem żyć ;pp. Więc jak ściągne jakieś dobre gg to pogadamy :))))))))))))))))

      Usuń
    11. Spk.tylko że wiesz ja na google nie mam :( Chyba że jakąś PW. Wiki wiesz że my cię uwielbiamy ;***
      Nie spamujemy. Ale są tego mocne strony. Z tym komem masz 20 xD
      Kiwi are stupid!
      NMBZW!!<3;***

      Usuń
    12. Teraz 22 xD
      Martyna. Ja poprosze Idusia żeby wysłała Ci na hangouts mój nr gg ;**
      Dobra Mati napisz ten ostatni kom i kończymy :D
      Później dostaniemy opierdol i tyle xD

      Też cię kochamy Wiki <3 ;**
      NMBZW!

      Usuń
    13. Okk, ja musze sciagnac jakies gg.
      Uwielbiamy CIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <333333333333333333333!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      NMBZT!!!!!!!!!!!!!!! Wiki!

      Usuń
  6. Jestem leniwym czlowieczkiem i przeczytałam niewiele ale ok.

    OdpowiedzUsuń
  7. WHAT? Ile komentarzy! A u mnie nie ma ani jednego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są u ciebie komentarze, tylko masz włączoną moderację i żeby się wyświetliły musisz je zaakceptować. :)

      Usuń
    2. Lol, chyba masz rację, ja piszę z telefonu to nic nie zauważyłem, dzięki.

      Usuń
  8. Radziłąbym się przyzwyczajać xdd.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja także! xD
    Spamujemy u mnie Mati??

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Czyli tak? Mati skombinuj gg*prsi na kolanach* no my nie będziemy wiecznie u Wiki. Zero prywatności xD
      opowiedz u mnie <3

      Usuń